sobota, 29 września 2012

Bąbelki są przereklamowane...

Za niedługo minie doba od wczorajszego debiutanckiego koncertu New Year's Day. Wreszcie ochłonąłem i nabrałem mocy by podziękować wszystkim. 
Takiej publiki można sobie tylko pogratulować. Ja to tam się na tym akurat mało znam. Na scenie ostatnim razem stałem..., może nie powiem bo za chwilę usłyszę że ludzie tyle nie żyją. Ale nasz wokalista - Norbert - ten to chyba wie co mówi. A mówił o niesamowitej energii wśród publiczności.  Na koncie ma na prawdę znaczną ilość koncertów i jak go tak wczoraj obserwowałem to widać, że zwierze sceniczne z niego i taplał się w tej energii.
Z resztą reszta zespołu też. Sam byłem tak oszołomiony tym wszystkim, że nie wszystko pamiętam. Jakiś taki szum w głowie, ale nie po bąbelkach szampana... To publiczność, która nas chłonęła, reagowała i dała się ponieść fantazji naszego Bono. I tyle ciepłych słów potem - że mi się we łbie nie poprzewracało to cud.
Atmosfera tej wczorajszej chwili była kapitalna i nic to że czasem nabroiliśmy tam w niektórych kawałkach. Dla takich chwil chce się żyć.

Dzięki Wam droga Publiczności, dzięki chłopaki!

2 komentarze:

  1. "jeżeli ciało A -kapela NYD działa na ciało B - publikę (siłą U2), to ciało B (j.w.) działa na ciało A(j.w) z taką samą siłą, tylko odwrotnie zwróconą". Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale jeszcze Was nie było, a niejaki Newton już to przewidział.

    OdpowiedzUsuń